고급검색 고급검색

Inne rodzaje pieniędzy


Pieniądze teoretyczne w rzeczywistości nie istnieją, a jednak są i muszą być brane w rachubę. Takim pieniądzem teoretycznym jest u nas rubel złoty i kopiejka złota. Rubel złoty zawiera 1,93 doli złota 90-ej próby. Jest to waga wynosząca nieco mniej niż 1/142 część łuta; czyli, gdyby taki rubel istniał w rzeczywistości, to 142 takie ruble nie ważyłyby jeszcze całego łuta. Byłaby to moneta maluteńka, więc niedogodna w użyciu. Kopiejka złotem ważyćby powinna setną część takiego rubla. Otóż ani pojedyncze ruble złotem, ani kopiejki złotem nie istnieją. Najdrobniejszą monetą złotą jest 5 rubli. Jednakże liczy się na ruble złotem i na kopiejki złotem, które mają wartość odpowiadającą określonej ilości złota. Rubel złotem i kopiejka złotem są to więc pieniądze teoretyczne.

Podobnie w Austrji monetą teoretyczną jest korona złota, gdy rzeczywiście korony pojedyncze są bite ze srebra i dopiero moneta dziesięciokoronowa jest rzeczywiście złotą. Toż samo stosuje się do niemieckiej marki, i do monet złotych innych krajów. Anglja tylko stanowi wyjątek. Jej jednostką monetarną jest funt szterling, a odpowiedniej wartości moneta — suweren — jest złotą. Ale też angielski suweren czyli funt szterling ma wartość odpowiadającą prawie naszej dziesięciorublowej monecie (ściśle 9 rub. 45 3/4 kop.).

Gdy więc jednostka pieniężna zbyt jest drobna, aby istnieć jako pojedyncza moneta, lecz istnieją monety, z których każda stanowi zbiór owych jednostek, to jednostkę taką nazywamy pieniądzem teoretycznym.

W niektórych państwach prócz mo­nety krajowej (obiegowej i zdawkowej) bywa bita moneta handlowa dla krajów stojących na takim stopniu kultury, że już potrzebują pieniędzy metalowych, ale jeszcze nie zdobyły się na własne mennice. Takiemi są autryjackie dukaty, austryjackie również talary Marji Teresy czyli lewantyńskie (jedne i drugie kursują w Abisynji, w Arabji, Nubji, częściowo i w Egipcie), holenderskie dukaty, które niegdyś i u nas, w Polsce, miały wielkie wzięcie; tradedollars (czytać: tred dolars) czyli dolary handlowe, bite w Stanach Zjednoczonych Ameryki północnej dla krajów środkowo-amerykańskich, dla wysp Oceanu Wielkiego i wschodnich wybrzeży Azji; dalej meksykańskie piastry, szczęśliwie rywalizujące z trade-dolarami.

Do monet handlowych zaliczane są również pieniądze bite w niektórych państwach europejskich na użytek zamorskich kolonji, jak rupje indyjskie, bite w Anglji, i takież rupje bite w Niemczech dla wschodnio-afrykańskich kolonji niemieckich. Nakoniec w każdym kraju, posiadającym własny system menniczy, pieniądze obcego państwa są uważane za monetę handlową. Tak np. u nas można kupić pieniądze angielskie, francuskie i inne, jak się kupuje każdy towar.

Niekiedy państwo uważa za korzystne wypuścić monetę innej wartości niż dotychczasowa, lub choćby tylko odmienną co do powierzchowności, a monetę dotychczasową wycofać. Wtedy albo naznacza termin, do którego dotychczasowa moneta będzie przyjmowana w kasach skarbowych, albo — co znacznie rzadziej się zdarza — wycofuje ją zwolna, bez oznaczenia terminu. W tym ostatnim razie dawna moneta kursuje czas długi, zanim ostatecznie wycofana przez kasy rządowe ulegnie przetopieniu na nową monetę.

Tak u nas kursują imperjały, półimperjały i dukaty tak zwane starego stempla, czyli bite przed rokiem 1897, a obecnie zwolna wycofywane z obiegu; tak w Austrji kursują złote Franz-Josephsdory i pół-Franz-Josephsdory, oraz floreny (guldeny) srebrne; w Niemczech zaś talary.

Dla pełności obrazu wspomnieć należy o monecie rachunkowej czyli konwencjonalnej (umownej). Jest to moneta nie istniejąca w rzeczywistości, mająca wszakże wartość zupełnie ściśle określoną i używana w rachunkach. Taką monetą była w Hamburgu marka banco; liczono na marki banco w księgach kupieckich, wyrażając w tej monecie wszelkie inne pieniądze, nawet miejscowe. Marka banco dzieliła się na 16 szylingów banko. Wartość 222-ch marek banko równała się wartości 8-u grzywien kolońskich srebra. Grzywna kolońska zaś ważyła tyleż prawie, co 234 gramy.

Od niedawna wprowadzili Esperantyści własną monetę rachunkową, zaprojektowaną przez p. René de Saussure, autora «Międzynarodowego pomocniczego systemu monetarnego». Jednostką monetarną (bardzo drobną i dlatego teoretyczną tylko) jest speso. Tych spesów 10 idzie na 1 spesdeko; 100 spesdeków stanowi 1 spesmilo; 10 spesmilów wyobraża monetę złotą wagi 8 gramów, próby ¹¹/₂₂. Według obliczenia 1 spesmilo = 2,5259 franka = 0,1001503 funta szterlinga = 0,4874 dolara = 2,0460 marki = 2,40 korony austryjackiej = 0,947 rubla it.d. Naodwrót 1 frank = 396 spesom, 1 funt szterling = 9985 spesom, 1 dolar = 2052 spesom, 1 marka niemiecka = 489 spesom, 1 korona austryjacka = 416 spesom, 1 rubel = 1056 spesom it.d.

W esperanckich katalogach księgarskich i cennikach obok cen w monecie miejscowej spotykamy ceny w konwencjonalnej monecie esperanckiej. Użyteczność esperanckiej monety rachunkowej polega na tem, że gdy esperantysta, mieszkający, dajmy na to w Królestwie Polskiem, otrzyma cenniki esperanckie drukowane w różnych krajach, to nie ma kłopotu z zamianą monet różnych państw na ruble i kopiejki; dość mu wiedzieć, że 1 spesmilo jest prawie równy rublowi, a 1 spesdeko prawie równy kopiejce. Odwrotnie, gdyby tenże esperantysta pragnął zawiadomić wszystkich zwolenników Esperanta o swojej produkcji, którą sprzedaje, to wystarczyłoby cenę jej zamiast w rublach i kopiejkach podać w spesmilach i spesdekach, aby być zrozumianym przez wszystkich.

keyboard_arrow_up