Zygmunt III Waza to król, który pozostawił po sobie nie tylko bogactwo typów i odmian monet, ale również zdewaluował wiele z nominałów. Jednym z nich były grosze, które na przełomie jego panowania bito w zgodzie z trzema reformami, sukcesywnie obniżającymi zawartość ich srebra. Do tego stopnia, że wczesne grosze, bite do roku 1599, były około dwukrotnie lepsze od tych z końca jego panowania. Zarówno większe, cięższe, jak i bite w lepszym srebrze, o czym opowiada w wykładzie na naszym kanale Youtube nasz specjalista - Marcin Żmudzin.
Dobitym przykładem tego są grosze lubelskie, które bite choć bite na dużą skalę, o czym świadczy różnorodność ich odmian, dziś są bardzo rzadkie. Przez lata były, w myśl jednego z praw Kopernika, wypierane z obiegu przez pieniądz gorszy. Wyłapywane i przetapiane.
Dotyczy to wszystkich ich typów, w tym tego najcenniejszego kolekcjonersko - z popiersiem króla bez korony.
Mając świadomość tych faktów, warto szczególnie docenić urodę tej sztuki. To menniczej świeżości moneta. Naturalna, dobrze wybita. Bicie nieznacznie płytsze za głową, ale bez częstych dla tej emisji wyraźnych niedobić.
Jest to moneta z okresu zarządu Melchiora Reysnera nad mennicą w Lublinie, z jego monogramem umieszczonym w tarczy, u dołu rewersu.
Odmiana ze skróconą datą w otoku i skrótem od słowa "królestwa" (RE-G) rozdzielonym.
Dodatkowo z błędem w tytulaturze króla - REX•(sic!) M•D•L• , gdzie zabrakło P[OLONIAE], tworząc legendę: Zygmunt 3 z bożej łaski Król, Wielki Książę Litwy.
Bardzo rzadki w takim stanie grosz.