"Wenecja" z cyklu Portret Miasta
Autorka: Kamila Kowalik
Technika: akryl i mixed media na płótnie
Format: 120cm x 90cm
Rok powstania: 2018
Oryginał, bez oprawy.
Kamila Kowalik, urodzona w Lublinie 23 czerwca 1975 r. Malowała już od najmłodszych lat i rozwijała swoje umiejętności plastyczne na zajęciach w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych przy ul. Grodzkiej w Lublinie. Tak naprawdę jednak jej twórcza przygoda ze sztalugą i paletą rozpoczęła się w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Lublinie, które ukończyła latem 1995 r. Jesienią 1995 roku rozpoczęła studia na Wydziale Artystycznym UMCS, a dyplom uzyskała w roku 2000.
Kamila Kowalik obecnie uprawia malarstwo, rysunek, grafikę. Zajmuje się również grafiką komputerową. Uczestniczyła w kilku wystawach indywidualnych.
Artystka należy do grona tych twórców, którzy uwielbiają opisywać świat. Każdą wolną chwilę poświęca malarstwu. Pracuje impulsywnie z wielką pasją, zaangażowaniem i wytrwałością. Sama o sobie zwykła mówić:
"Gdy zamykam się ze swoimi płótnami, pędzlami i farbami, czuję się wyjątkowo. Koncentruję się na własnym wnętrzu, emocjach, nastrojach. Po prostu opowiadam kolejną historię."
Kamila maluje farbami akrylowymi, tuszem, czasami używa też kredek czy umieszcza na swych obrazach kawałki tektury lub błyszczące kryształki tworząc w ten sposób swoisty kolaż.
Przestrzeń i sceneria obrazów jest niepowtarzalna, tajemnicza, niekiedy zgoła fantastyczna. Wszystko to jednak pozostaje w pełni oryginalną autorską kreacją. Na wielu obrazach rysuje się nieprzypadkowa faktura nadająca kompozycji całość. Często przyjmuje ona formę grubych nawarstwień farby, struktur, kiedy indziej jest fragmentem postrzępionego płótna. Obrazy nie są gładkie. Farba położona jest na obrazach grubą warstwą, w niektórych miejscach wręcz odstaje. To budzi zainteresowanie. Obrazy z bliska wyglądają zupełnie inaczej, intrygują, wręcz proszą czasami, aby je dotknąć, wodzić palcem po ich wypukłościach. Artystka w niezwykły sposób łączy ze sobą kolory. Jednocześnie wiele tam błyszczącego złota i srebra. Na innych zauważyć można jaskrawe barwy przywołujące nasz wzrok. Wszystko to składa się na całość i tworzy określony klimat i nastrój. Wzrok obserwatora mimo woli wciągany jest w głąb przestrzeni, aż do drobnego detalu umieszczonego w niespodziewanym miejscu.
Kamila bezustannie myśli o następnych zamalowanych płótnach...