Bardzo duży obraz nie żyjącego już Artysty Floriana Nycza
Artysty studiującego na ASP wraz Jerzym Dudą Graczem i uwiecznionym na jednym z jego dzieł.
Akryl na płótnie.150x100
cienka ramka zbita przez artystę własnoręcznie po obrysie, obraz pochodzi z kolekcji rodziny artysty.
Certyfikowany i sygnowany
Dlaczegóż wspominamy o Jerzym Dudzie Graczu? Gdyż Jerzy Duda Gracz uwiecznił Floriana Nycza wraz kilkoma kolegami, m.in. innym śląskim artystą - Henrykiem Wańkiem, na wspaniałym obrazie, który kiedyś oglądać można było w ASP w Krakowie.
Historię portretu kolegów z czasów twórczości studenckiej znamy z podania małżonki Artysty. A sam obraz oglądamy właśnie na czarno-białym zdjęciu.
Florian Nycz był artystą totalnym, całe swoje życie i życie rodziny podporządkował pod sztukę- jego boginiami była muzyka, i malarstwo. Jego myśli niesione ukochanymi dźwiękami przybierały abstrakcyjne formy na jego płótnach.
Florian Nycz dbał o strefę sacrum, małżonka -profanum. Tworzył więc to, co grało mu w duszy, mając komfort tworzenia.
I tak mógł np. zajmować swoje myśli ekologią, jeszcze wówczas tematem obcym, który podejmowali nieliczni polscy artyści, tj Tomasz Kawiak (9 kwietnia 1970 zorganizował pierwszy w Polsce happening ekologiczny „Ból Tomka Kawiaka”)
Florian Nycz tworzył, nie ścigał się z nikim, nie uważał, że musi. Żył by malować, słuchać muzyki i kochał to co robił. Kilka z jego obrazów pozostało w jego rodzinnym domu, inne rozjechały się po świecie. Dzięki uprzejmości małżonki, możemy prezentować je kolejno w Opus Unicus Gallery of Art
Florian Nycz w życiu artystycznym uprawiał malarstwo, grafikę użytkową, architekturę wnętrz oraz mozaikę. Miłość do tej ostatniej widoczna jest w jego obrazach, w sposobie budowania kompozycji "Ekohybrydy", czy "Błękitnej Symfonii".
Zapytany o swój jeden z abstrakcyjnych obrazów "Co Pan chce przez to powiedzieć?". Odpowiedział: "A co chce Pan w tym widzieć?"